czwartek, 23 stycznia 2014

Terror laktacyjny i inne potworności

Nie widziałam materiału w DDtvn, nie chciało mi się go oglądać w internecie, weszłam na stronę ponieważ temat znam już niemal z każdej strony i byłam zaciekawiona w czym rzecz. Przeczytałam komentarze pod filmikiem... niestety. Pech chciał, że tego samego dnia na fb jedna z blogerek podjęła temat pisząc dobitnie, że obrzydza ją karmienie piersią pięciolatka. To co się pojawiło pod tym postem... no cóż wielu chyba się domyśla.

A co myślę ja? Zaznaczę od razu: Zozo jest karmiona piersią od 18 miesięcy prawie. To już powoli nasze ostatnie podrygi w tym temacie. Na pytanie czy w Polsce jest terror laktacyjny odpowiem bez wahania tak, jest też terror butelkowy. Nie wiem jak większość matek ale ja chciałam karmić piersią, siarę miałam już będąc w ciąży, pokarm pojawił się szybko. Problemów nie uniknęłyśmy, bo młodej ani się śniło ssać mimo moich wysiłków, ale chciałam tego, miałam mleko, zdecydowałam się na to świadomie. Tymczasem nie zawsze jest to przecież możliwe i gdy czytam, że kobieta powinna się wstydzić, że karmi butelką to mnie krew zalewa.
Wśród matek panuje jakieś dziwne przekonanie, że jeśli nie będzie się karmiło piersią, to nie zbuduje się żadnej więzi z dzieckiem, że matka która nie karmi powinna czuć się winna ponieważ nie obchodzi ją jej własne dziecko. W Polsce niezależnie od sposobu karmienie jesteś złą matką.

Karmię piersią - komentarze: 
Bezdzietne koleżanki i koledzy - "to obrzydliwe", "karmienie zrujnuje ci biust, będziesz miała cycki do pasa", 
Szefowa - "i jak ty wrócisz do pracy? zero ambicji", 
Mama, teściowa, babcie - "masz za słaby pokarm, dokarmiaj mlekiem w proszki",
Inni - "dziecko będzie chuderlawe na takim mleku", "będzie z niego maminsynek", "karmienie piersią w miejscach publicznych? powinnaś się wstydzić"

Karmię butelka:
Położne w szpitalu, lekarze itp - "to bardzo źle, to wręcz tragedia, dziecko będzie w przyszłości grube i chore", "jak to nie ma pani pokarmu? ma pani karmić piersią i koniec"
Koleżanki i obce kobiety karmiące piersią - "jesteś złą matką", "współczuję twojemu dziecku, ma matkę egoistkę, która chce żeby jej było wygodniej i nie daje mu tego co najlepsze"
Mama, babcia itp - "dosyp mu cukru do tego mleka, jak ono ma to pić takie bez smaku"

Polakom nie dogodzisz. A przecież to TYLKO sposób karmienia. Okazywać miłość i budować więź z dzieckiem można na wiele sposobów, naprawdę nie potrzeba do tego mleka. 

Tak w Polsce jest terror laktacyjny, tak matki nie mają wyboru. Tym, które karmią piersią w szpitalach często nie ma kto pomóc, nikt nie ma czasu nauczyć, pokazać i przy pierwszych problemach są namawiane na butelkę. Tym, które nie mogą karmić piersią też nikt nie pomaga, w szpitalach nie chcą dokarmiać dzieci mm, a do tego nikt nie wierzy, że kobieta nie ma mleka i na dodatek szykanuje się ją za rzekome lenistwo.

Nie dajmy się zwariować, karmienie to karmienie, a miłość mamą a dzieckiem będzie i tak.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz